Pręgowski napisał hymn na mistrzostwa świata w sumo. Tego się nie spodziewał (2024)

Piotr Pręgowski rozkochał w sobie widzów jako Azjata Krashan w "Zmiennikach", a potem jako Pietrek w "Ranczu". Aktor ma jednak wiele talentów i dziś również koncertuje i śpiewa piosenki, które sam pisze. Kilka tygodni temu podjął się wyzwania i napisał hymn na Mistrzostwa Świata w Sumo, które odbywały się w Krotoszynie. Niestety dostało mu się po głowie za song. Nam powiedział co o tym myśli.

6 Zobacz zdjęcia

Piotr Pręgowski był gościem honorowym Mistrzostw Świata w Sumo, które odbywały się w miniony weekend w Krotoszynie. Wcześniej napisał dla zawodników hymn "Ja kocham sumo".

Niestety tuż po premierze piosenki posypały się złośliwości, a jeden z Youtuberów Karol Modzelewski skrytykował piosenkę Pręgowskiego i stwierdził, że "napisała to sztuczna inteligencja, ale odpalona na Atari". Piotr Pręgowski nie kryje, że to go zabolało, ale ostatecznie szuka w całym zamieszaniu pozytywnych rzeczy.

— Napisałem hymn, nie wszystkim się spodobał, a komicy w internecie zaczęli sobie z niego dworować. Mają prawo, ale przy okazji zrobili reklamę piosence, więc nam pomogli — śmieje się Pręgowski i zdradza nam, dlaczego podjął się wyzwania, zaangażował w mistrzostwa sumo i dla Polskiej Federacji Sumo napisał hymn.

— Gdy byłem młodzieńcem, w co niektórym będzie trudno uwierzyć, byłem mistrzem juniorów Warszawy w zapasach w stylu klasycznym, a potem jako junior również wicemistrzem w klasie seniorów i jeszcze wygrałem spartakiadę młodzieży i mam złoty medal. Więc nie bałem się chodzić po ulicach stolicy. Przyznam też, że zainspirowała mnie olimpiada w Paryżu. Zawsze się wzruszam gdy słyszę hymny. Gdy dostałem propozycję wystąpienia w Krotoszynie, zapytałem, czy oni mają swój hymn. Okazało się, że nie, więc zaproponowałem, że go napiszę — mówi nam Pręgowski i dodaje.

— Zawodnicy sumo polubili piosenkę i stwierdzili, że jak komuś się nie podoba, to oni z nim zawalczą, bo stwierdzili, że z zawodnikami sumo się nie zadziera — kończy Pręgowski.

Dariusz Rozum, prezydent Europejskiej Federacji Sumo i wiceprezydent Międzynarodowej Federacji Sumo, piosenkę Pręgowskiego polubił.

— Będzie naszym hymnem, pieśnią o naszej dyscyplinie. Nie konsultowaliśmy ze sobą ani słów, ani melodii, a wyszło tak, jak gdyby Piotr wyciągnął to prosto z mojego serca. Bardzo dziękuję za ten prezent, choć nie wiem, dlaczego nie chciał za to ani złotówki — stwierdził Dariusz Rozum i dodał.

— Piotr nagrał fajną piosenkę, mi się podoba. Jak się ją usłyszy, to od razu wpada w ucho i się ją nuci nawet przez kilka dni. Krytyki w internecie więc nie rozumiem, ale jak się mówi, o gustach się nie dyskutuje — stwierdził Rozum i wyjaśnił nam skąd pomysł na organizowanie mistrzostw sumo w Krotoszynie.

— Jako młody człowiek trenowałem dżudo, ale od 22 lat przelałem miłość na sumo. Ta impreza to zwieńczenie tej ciężkiej pracy. Organizowaliśmy wiele imprez rangi mistrzowskiej, ale to jest coś wyjątkowego, bo do Krotoszyna zjechali najlepsi zapaśnicy sumo. Może to być dziwne, ale właśnie w Krotoszynie jest siedziba Związku Federacji Sumo. To pokazuje, że mały może być wielki i też może organizować wielkie imprezy — tłumaczy Dariusz Rozum.

Byłem na zlocie fanów "Rancza". Działy się tam naprawdę zaskakujące rzeczy [WIDEO]

Kilka miesięcy temu Piotr Pręgowski cudem przeżył wypadek samochodowy. Niedługo później życie ocaliła mu żona. "Dwa razy otarłem się o śmierć"